„Co najmniej 492 osoby zginęły, a 1645 zostało rannych w izraelskich nalotach na Liban w poniedziałek”, przekazało ministerstwo zdrowia w Bejrucie. Izraelska armia poinformowała, że jej lotnictwo uderzyło w ok. 1300 celów Hezbollahu, który z kolei wystrzelił na Izrael ponad 200 rakiet.
To najbardziej krwawy nalot na Liban od czasu rozpoczęcia jesienią 2023 roku wzajemnych ostrzałów między Hezbollahem a Izraelem. Według libańskiego resortu zdrowia, wśród ofiar dominują kobiety i dzieci.
Rzecznik izraelskich sił zbrojnych kontradmirał Daniel Hagari powiedział po ataku, że „w każdym zaatakowanym libańskim domu była broń Hezbollahu”. Zapowiedział też kontynuację bombardowań i wezwał mieszkańców położonej na północy Doliny Bekaa, by „natychmiast ewakuowali się z obszarów, na których Hezbollah przechowuje broń”.
Wesprzyj nas już teraz!
Izraelskie lotnictwo zaznaczyło, że atak miał charakter wyprzedzający; wcześniej uzyskano informacje o przygotowaniach Hezbollahu do ostrzału rakietowego północy kraju.
Hezbollah zaczął swoje regularne ostrzały 8 października 2023 r., by wesprzeć walczący z Izraelem w Strefie Gazy palestyński Hamas.
Dotychczas po stronie libańskiej w ostrzałach zginęło ponad 900 osób, a po izraelskiej – kilkadziesiąt.
Intensywne ostrzały obu stron były prowadzone przez cały weekend. Izrael w piątek zaatakował Bejrut, zabijając ok. 10 wysokich rangą dowódców Hezbollahu, którzy mieli planować inwazję lądową na północ Izraela. W nalocie zginęło w sumie 37 osób, w tym siedem kobiet i troje dzieci, a 68 zostało rannych.
We wtorek i w środę w Libanie doszło do dwóch serii skoordynowanych wybuchów urządzeń elektronicznych. Zginęło co najmniej 39 osób, a ok. 3 tys. zostało rannych. Izrael nie skomentował tej operacji, ale według zachodnich mediów to jego służby zorganizowały atak. Hezbollah zapowiedział zemstę na Izraelu.
Źródło: PAP / Oprac. TG