Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział, że Kijów jest otwarty na rozmowy w sprawie pokojowych negocjacji z Rosją, ale wyłącznie gdy Moskwa będzie „negocjować w dobrej wierze”.
Polityk zaznaczyłe jednocześnie, że ukraiński rząd nie widzi takich oznak. Deklaracja miała paść podczas spotkania Kułeby i szefa chińskiego MSZ, Wanga Yi.
Na słowa Kułeby pozytywnie zareagował Kreml. – Można powiedzieć, że sam przekaz jest zgodny z naszym stanowiskiem – oznajmił rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że do rozpoczęcia negocjacji potrzeba wyłącznie doprecyzowania szczegółów.
Wesprzyj nas już teraz!
W lutym Stany Zjednoczone odrzuciły sugestię Władimira Putina aby zamrozić konflikt. W maju pojawiły się informacje, że Putin gotów jest przerwać wojnę na drodze wynegocjowanego zawieszenia broni. Podał również warunki wstrzymania ognia.
Jak oświadczył, Rosja będzie gotowa do rozpoczęcia negocjacji, gdy ukraińskie wojska zostaną całkowicie wycofane z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz obwodu chersońskiego i zaporoskiego. Zachód ma znieść wszystkie sankcje na Rosję i zatwierdzić status Krymu i innych anektowanych części Ukrainy jako terytorium rosyjskiego w międzynarodowych umowach.
Prezydent Rosji wyjaśnił, że Rosja chce „neutralnej, niezaangażowanej i nieposiadającej broni atomowej Ukrainy”, która dodatkowo ma przejść „demilitaryzację i denazyfikację”. To ostatnie należy rozumieć jako zmianę władz w Kijowie.
Źródło: rp.pl
PR