5 marca 2024

Głos Ducha Świętego kontra głos ducha Antychrysta. Spór o rozumienie synodalności wśród biskupów USA

(Oprac. GS/PCh24.pl)

Synod o Synodalności wchodzi w kluczową fazę. W październiku tego roku zbiorą się w Rzymie biskupi i świeccy, by obradować nad przyszłością Kościoła. Problem w tym, że podstawowe pojęcie procesu synodalnego – czyli sama „synodalność” – wciąż jest niejasne. Według niektórych biskupów łatwo jest w praktyce wziąć za głos Ducha Świętego to, co jest w istocie jego przeciwieństwem. 

Jak zwraca uwagę Jonathan Liedl z „National Catholic Register”, na posiedzeniu synodalnym z października 2023 roku sami uczestnicy obrad synodalnych zwracali uwagę, że synodalność jest terminem niejasnym i może wręcz wydawać się jakąś przejściową modą, bo trudno stwierdzić, na czym dokładnie polega.

Liedl pisze o tym w kontekście konferencji, która odbyła się w dniach 26-28 lutego na Uniwersytecie Notre Dame w stanie Indiana w USA, w której uczestniczyło ponad 60 amerykańskich biskupów. Kluczowym gościem konferencji był sam sekretarz Synodu Biskupów, kard. Mario Grech, a więc najważniejsza w Kościele osoba ds. synodalnych.

Wesprzyj nas już teraz!

Kardynał przekonywał Amerykanów, że muszą przejść przez synodalne nawrócenie, by lepiej wdrażać w życie idee rozróżniania i wsłuchiwania się. Nie wszyscy biskupi byli tym zachwyceni – i to z dobrych powodów.

Liedl wskazuje, że głos zabrał też bp Kevin Rhoades z diecezji Fort Wayne-South Bend w stanie Indiana, jeden z pięciu amerykańskich delegatów na synod. Biskup zaapelował przede wszystkim o rozwinięcie teologii synodalności, wskazując, że jeżeli tej teologii zabraknie, proces synodalny może mieć niedobre skutki. Bp Rhoades upominał się też o lepsze teologiczne zdefiniowanie roli Ducha Świętego w procesie synodalnym oraz o właściwe wyjaśnienie synodalnego ujęcia konceptu sensus fidei, czyli zmysłu wiary wierzących.

Według bp. Rhoadesa istnieje ryzyko sztucznego oddzielania Ducha Świętego od Jezusa Chrystusa, to znaczy takiego skupiania się na „głosie Ducha”, że zapomina się o Jezusie. Tymczasem Duch Święty jest przecież Duchem Chrystusa, podkreślił. W efekcie budowania takiego sztucznego rozróżnienia może dojść do uznania za głos Ducha Świętego tego, co jest głosem wprost przeciwnym. – Bez zwrócenia wzroku na Jezusa i otwarcia uszu na Jego nauczanie możemy zostać zwiedzeni przez ducha Antychrysta – powiedział hierarcha.

Podobne ryzyko istnieje w przypadku sensus fidei. Kardynał Grech w swoim przemówieniu zachęcał do wsłuchiwania się w głos ludzi i zawierzenia temu głosowi, mówiąc, że Duch Święty przemawia przez wszystkich ochrzczonych. Należy porzucić przekonanie, jakoby Duch Święty był „własnością” hierarchii kościelnej.

Bp Rhoades zwrócił jednak uwagę, że można łatwo pomylić głos Ducha Świętego z „rozpowszechnionymi opiniami, partykularnym interesem, ideologiami politycznymi i duchem czasu”. O tych problemach, napisał Jonathan Liedl, kardynał Grech w ogóle nie wspomniał, stwierdzając tylko, że głos ludu ostatecznie musi uzyskiwać akceptację hierarchii kościelnej.

Jak podsumowuje Liedl, głos bp. Rhoadesa pokazuje, że nie wszyscy biskupi „kupują” entuzjastyczną narrację o rewolucji synodalnej, która ma otwierać i reformować Kościół bazując na mętnych przeczuciach i ideach, których nikt nigdy nie wyjaśnił.

Źródło: ncregister.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie