14 listopada 2021

Takie „dzieła” jak brytyjski serial telewizyjny o Annie Boleyn, w którą wcieliła się czarnoskóra aktorka angielska Jodie Turner-Smith czy książka „Kod Da Vinci” Dana Browna są groźnym zjawiskiem. Próbują bowiem „przepisać” na nowo dzieje Kościoła i świata – ostrzegł ksiądz José María Pérez Chaves, kapłan ordynariatu polowego Hiszpanii. Zwrócił uwagę, że obydwie produkcje mają wydźwięk jednoznacznie antykatolicki.

 

Serial z 2006 roku o XVI-wiecznej królowej Anglii, rozpowszechniany przez sieć HBO Max, wywołał już wiele dyskusji i polemik w prasie i sieciach społecznościowych w Wielkiej Brytanii. Odnosząc się do tego duchowny hiszpański napisał na swoim twitterowym koncie, że najgorsze w tej produkcji jest to, iż „przez ukazywanie [w ten sposób] tamtych odległych lat będą nam wyjaśniali historię, jakby to była prawda”. Dodał, że to tak, jakby tłumaczyć funkcjonowanie Kościoła wyłącznie na podstawie „Kodu Da Vinci”.

Wesprzyj nas już teraz!

Zarówno film, jak i książka ukazują Kościół katolicki jako organizację ukrywającą fałszywą tajemnicę, że Jezus pozostawał w związku z Marią Magdaleną. Oba te fikcyjne materiały zostały określone przez różne osobistości i instytucje kościelne jako antykatolickie – przypomniał kapłan.

Niewątpliwie jesteśmy obecnie świadkami przepisywania na nowo historii za pośrednictwem kina i telewizji, aby tworzyć nowe społeczeństwo – podkreślił ksiądz Pérez Chaves. W tym kontekście przywołał znany cytat George’a Orwella z jego książki „Rok 1984”, iż ten, kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość, a kto kontroluje przeszłość, kontroluje też przyszłość. Uwaga ta odnosi się przede wszystkim do serialu o Annie Boleyn.

Była ona drugą żoną angielskiego króla Henryka VIII i matką królowej Elżbiety I. Jako protestantka uczestniczyła czynnie w propagowaniu i szerzeniu w kraju nowego wyznania – anglikanizmu, stworzonego przez jej męża po porzuceniu przez monarchę królowej Katarzyny Aragońskiej. Wydarzenie to m.in. doprowadziło do stracenia świętych Tomasza Morusa i Jana Fishera, którzy niezmiennie sprzeciwiali się decyzji króla, broniąc katolickiej nauki o nierozerwalności małżeństwa.

Henryk VIII utrzymywał bliski związek z Marią Boleyn – siostrą Anny, z którą z kolei pozostawał w zażyłych kontaktach od 1527 roku. Według ówczesnych kronikarzy, była ona osobą pozbawioną jakichkolwiek skrupułów moralnych, upatrywała bowiem szansy na osobistą karierę w umizgach, jakie czynił wobec niej król. Stawiała mu jednocześnie warunek, że zwiąże się z nim wyłącznie jako uznana królowa. Wkrótce też stała się przedmiotem zabiegów władcy, który dążył do uzyskania rozwodu z Katarzyną i uciekała się do najpodlejszych środków, aby osiągnąć swe cele. Miedzy innymi szerzyła plotki i oszczerstwa przeciw biskupowi Tomaszowi oraz nieustannie naciskała na zawarcie małżeństwa z królem.

23 maja 1533 parlament zakazał wszelkiego odwoływania się do Rzymu, „unieważniając” jednocześnie związek Henryka VIII z Katarzyną. W 5 dni później posłowie uznali za prawnie wiążące jego małżeństwo z Anną, która 1 lipca tegoż roku została ukoronowana jako królowa a 7 września urodziła córkę – przyszłą królową Elżbietę I. Ale w niespełna 3 lata później – 19 maja 1536 została ścięta, jako oskarżona o cudzołóstwo, kazirodztwo i zdradę.

 

Źródło: KAI

RoM

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie