20 września 2017

Kościelne dzwony: biją od wieków, ostatnio zaczęły przeszkadzać

(Fot. poonanydan/sxc.hu)

Katolickie parafie w Rybniku są karane przez sąd mandatami za bicie kościelnych dzwonów. Wystarczy zgłoszenie nawet pojedynczej osoby i straż miejska kieruje sprawę do rozstrzygnięcia przez wymiar sprawiedliwości. Ten zaś, z braku odpowiednich przepisów, traktuje parafie na równi z… zakładami przemysłowymi.

 

Zapłaciliśmy mandat, ale dostaliśmy drugi, mimo że już ściszyliśmy dzwony. Jestem w kontakcie z mecenasem. Nie mamy już chyba innego wyjścia jak tylko wystąpić na drogę sądową – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” ojciec Jan Pilek, proboszcz prowadzonej przez werbistów parafii Królowej Apostołów.

Wesprzyj nas już teraz!

Za pierwszym razem kara wynosiła dwieście złotych plus koszty manipulacyjne. Tym razem jest dwukrotnie większa.

Wszystko z powodu natrętnego mieszkańca, który gdy tylko usłyszy dźwięk porannych dzwonów, zaczyna telefonować na wszystkie numery parafii oraz do straży miejskiej.

W rozmowie z gazetą Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej przyznał, że autorem zgłoszeń jest jedna osoba, która zasypuje posterunek alarmistycznymi listami. – Musimy reagować, wszczynamy normalne czynności. Osoba składa zeznania, przesłuchujemy świadków, a potem wysyłamy wniosek do sądu. My mandatu parafii nie dajemy. Sąd rozstrzyga – doda rzecznik.

Ojciec Pilek podkreśla jednak, że straż miejska kieruje wniosek o ukaranie od razu, bez dokładnego sprawdzenia sprawy. Ponadto, parafia, po badaniach hałasu wykonanych przez Inspektorat Ochrony Środowiska, znacznie wyciszyła dzwony i skróciła czas emisji dźwięku. Powtórne badania wykazały, że po zmianach mieści się on w wyznaczonych normach.

W 1983 roku byłem w Monachium, w naszym domu. Wówczas współbracia mówili mi, że ktoś tam ma pretensje, że dzwony biją w kościele. Pomyślałem sobie wtedy, co za ludzie tu mieszkają? Komu przeszkadzają dzwony, które od wieków dzwonią? Niestety, dożyłem czasów, że spotkało to także nas – powiedział proboszcz.

Podobne problemy spotykają księży z rybnickiej bazyliki i z kościoła przy szpitalu psychiatrycznym.

Agnieszka Skupień z gabinetu prezydenta miasta powiedziała gazecie, że urząd notuje coraz więcej skarg na parafialne dzwony. – Jeśli chodzi o poziom hałasu, to kościoły traktowane są jako zakłady przemysłowe. Nie ma przepisów, które zwalniałyby kościoły od tego, by stosować wobec nich te same normy, jakie stosuje się dla zakładów w sprawie dopuszczenia poziomu hałasu, zgodne z rozporządzeniem ministra środowiska – mówi.

 

Źródło: „Dziennik Zachodni”

RoM

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie