Szefa słowackiej dyplomacji Juraj Blanar nie ma wątpliwości, że członkostwo Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim wywoła więcej konfliktów. Polityk uważa także, iż dla Ukrainy nie ma możliwości militarnego rozwiązania konfliktu z Rosją, dlatego konieczne są metody pokojowe. Uwagi te padły podczas spotkania z szefem ukraińskiego MSZ Andriejem Sybihą.
W rozmowie uczestniczył także premier Słowacji Robert Fico, który jednak nie spotkał się później z dziennikarzami. Andriej Sybiha skorzystał z okazji, by agitować za przyjęciem Ukrainy do NATO. – Jestem przekonany, że członkostwo Ukrainy w NATO leży w interesie obu naszych krajów. To gwarancja stabilności. Członkostwo Ukrainy w NATO doprowadzi do pokoju – przekonywał.
Blanar powtórzył, że jego zdaniem konflikt na Ukrainie nie ma rozwiązania militarnego i zaapelował o rozwiązania pokojowe. Stwierdził, że razem z ukraińskim politykiem zgodzili się, iż kolejne rozmowy pokojowe muszą już odbywać się z udziałem Rosji.
Wesprzyj nas już teraz!
Blanar zadeklarował również, że Słowacja będzie nadal wspierać integralność terytorialną Ukrainy i zapewniać jej pomoc humanitarną. Według jego słów Bratysława chce nadal pomagać w rozminowywaniu Ukrainy i zintensyfikować dostawy energii elektrycznej. Blanar powiedział też, że Słowacja chętnie przyjęłaby utrzymanie przez Kijów tranzytu rosyjskiej ropy i gazu przez ukraińskie terytorium.
Rządy Słowacji i Ukrainy mają spotkać się na 7 października br. w pobliżu Użhorodu przy zachodniej granicy Ukrainy. Na drugim już wspólnym posiedzeniu gabinetów mają być omawiane wspólne projekty, dotyczące np. udziału w odbudowie Ukrainy.
Sybihę przyjął w środę także prezydent Słowacji Peter Pellegrini, który ma nadzieję, że bliskie relacje między Słowacją i Ukrainą będą kontynuowane, a wojna powinna skończyć się jak najszybciej. Szef ukraińskiej dyplomacji podziękował słowackim politykom za pomoc okazywaną dotąd jego krajowi.
Źródło: PAP / Piotr Górecki
oprac. FO
Donald Trump mówi „nie” Ukrainie w NATO. Przystąpienie do Sojuszu byłoby „szaleństwem”