– Mogę obiecać, że ceny energii będą akceptowane prawie dla wszystkich – zapewniła na antenie Telewizji Polsat minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska. Prawie, ponieważ niektórych ratować będą specjalne bony energetyczne.
Od 1 lipca w Polsce nastąpią gwałtowne podwyżki cen prądu, spowodowane ich „odmrożeniem”. Rząd od kilku miesięcy pracuje nad rozwiązaniami łagodzącymi skutki m.in. kosztownej polityki klimatycznej Brukseli. Jednym z pomysłów resortu klimatu jest wprowadzenie tzw. bonu energetycznego.
– Mogę obiecać, że ceny energii będą akceptowane prawie dla wszystkich, a dla tych, dla których nie będą, będzie bon energetyczny. Szykujemy bon energetyczny dla osób objętych ubóstwem energetycznym, by kumulować pomoc właśnie tam, gdzie jest potrzebna – zapewniła minister Hennig-Kloska.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityk podkreśla, że bonu nie otrzymają wszyscy. – Będzie kryterium dochodowe, inne dla gospodarstw jednoosobowych, inne dla gospodarstw wieloosobowych, bo będziemy to przeliczać na członków rodziny, ale też promując trochę bardziej te gospodarstwa jednoosobowe – wyjaśniła.
W jej ocenie, np. w jednoosobowych gospodarstwach prowadzonych przez seniorów koszty ogrzewania „pożerają nawet 70 proc. miesięcznych wydatków”. Z wypłacanych jednorazowo bonów ma skorzystać w minimalnym wariancie 3,5 miliona gospodarstw domowych.
Źródło: polsatnews.pl
PR
Przed nami ogromne podwyżki cen prądu. Najbardziej odczują je małe gospodarstwa