Polski kierowca ciężarówki padł ofiarą ataku muzułmanina podczas postoju. Arab wtargnął na stację benzynową, starając się pozbawić życia jak największą liczbę klientów. Wśród nich był Polak, który miał otrzymać od niego kilka groźnych ran.
7 września islamista wtargnął na stację paliw w miejscu obsługi podróżnych Stolper Heide, przy niemieckiej autostradzie A 111. Uzbrojony w nóż mężczyzna z okrzykiem „Allahu Akbar” zaatakował klientów stacji. Wśród nich polskiego kierowcę.
Całe zdarzenie na własne oczy widzieli działacze młodzieżowej sekcji CDU. Aktywiści partii, której była przewodnicząca – Angela Merkel – stała się twarzą polityki otwartych granic, zdążyli zaledwie wyjść z budynku, gdy islamista zaatakował Polaka. Jak donosił portal jungefreiheit.de, mężczyzna otrzymał kilkakrotne ciosy nożem. Obrażenia miały zagrażać jego życiu.
Wesprzyj nas już teraz!
Młodzieżowi działacze zdołali zbiec w bezpieczne miejsce, skąd wezwali policję. O zajściu informowali również w swoich mediach społecznościowych. Aktywiści ubolewali, że część dzienników informujących o zamachu ukryło jego islamistyczne motywacje.
Jak podał portal nordkurier.de, nasz rodak już opuścił placówkę opieki zdrowotnej, gdzie udzielono mu pomocy.
Źródło: nordkurier.de, jungefreiheit.de
FA