22 listopada 2023

Niezwykłe ustępstwo Bidena. Czy Chiny dotrzymają przyrzeczeń?

Nury Turkel, który urodził się w chińskim obozie jenieckim w regionie Xinjiang i obecnie pracuje dla rządu amerykańskiego, ubolewa, że Pekin zdołał przekonać Waszyngton, by znieść sankcje wobec Instytutu Medycyny Sądowej chińskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, które znalazło się w 2020 r. na czarnej liście Departamentu Handlu. To był warunek umowy w sprawie ograniczenia przez Chiny sprzedaży prekursorów niezbędnych do produkcji zabójczego fentanylu, który wywołuje katastrofalne skutki pośród części społeczeństwa amerykańskiego silnie uzależnionego od tego opioidu.

Podczas spotkania, które odbyło się 15 listopada pomiędzy prezydentem Joe Bidenem a chińskim sekretarzem generalnym Xi Jinpingiem, porozumiano się w sprawie zawarcia umowy mającej na celu ograniczenie napływu fentanylu do Stanów Zjednoczonych.

Chińczycy postawili warunek, wskazując, że Ameryka musi znieść sankcje wymierzone w Instytut Medycyny Sądowej Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego obwinianego za nadużycia wobec muzułmańskiej mniejszości Ujgurów.

Wesprzyj nas już teraz!

Turkel, który urodził się w chińskim obozie jenieckim w regionie Xinjiang, ale obecnie od wielu lat mieszka w USA, gdzie zdobył wykształcenie prawnicze powiedział, że jest „bardzo rozczarowany” postępowaniem administracji amerykańskiej, w której sam jest zatrudniony.

Konserwatywny „National Review” komentuje, że amerykańsko-chińskie porozumienie przeszło „niezauważone poza kręgami obserwatorów Chin w Waszyngtonie, pośród innych wniosków z rozmów amerykańsko-chińskich i toczącej się wojny w Gazie”. Tymczasem jest to „monumentalne porozumienie: to pierwszy przypadek, w którym Stany Zjednoczone wycofały się z jednego ze środków, jaki zastosowano w związku z okrucieństwami Komunistycznej Partii Chin wobec Ujgurów. Sama administracja nazwała te nadużycia ludobójstwem”.

Turkel, który jest członkiem komisji ds. międzynarodowej wolności religijnej i do niedawna był nawet jej przewodniczącym, zauważył podczas Międzynarodowego Forum Bezpieczeństwa w Halifax, że odnosi wrażenie, iż Ameryka „wpadła w kolejną pułapkę” i uwierzyła chińskim zapewnieniom o gotowości do zaradzenia kryzysowi zdrowia publicznego w USA.

Rząd USA, administracja Bidena większość swoich początkowych działań rozpoczęli od bardzo obiecujących inicjatyw – komentował, wyjaśniając, że za czasów Bidena wprowadzono sankcje wymierzone w urzędników partyjnych zamieszanych w ludobójstwo, w inwestycje w chińskie firmy, w regulacje o przymusowej pracy itp. Obecnie zaś usuwa się sankcje wobec „podmiotu odpowiedzialnego za planowanie, przeprowadzanie i rozwój współczesnych obozów koncentracyjnych oraz ludobójstwo”.

Turkel poradził administracji, by skrupulatnie monitorowała stan umowy i po sześciu miesiącach jej obowiązywania, jeśli liczba ofiar śmiertelnych fentanylu w USA nie spadnie, ponownie nałożyć sankcje.

Departament Stanu zapewnia, że będzie sprawdzał, czy Chińczycy faktycznie ograniczą sprzedaż substancji, na bazie których wytwarza się fentanyl w Meksyku, a następnie przerzuca się go do Stanów Zjednoczonych. Amerykanie mają monitorować egzekwowanie przepisów antynarkotykowych, działania organów ścigania w odniesieniu do dostawców leków i substancji chemicznych. Będą sprawdzać, czy Pekin wznowi współpracę z międzynarodową bazą danych o środkach antynarkotykowych i czy rzeczywiście będą współpracować z Waszyngtonem na tym froncie.

Odnosząc się do faktu, iż Stany Zjednoczone po raz pierwszy zniosły sankcje związane z ludobójstwem Ujgurów, rzecznik Białego Domu zaznaczył, że „promowanie i poszanowanie praw człowieka pozostaje głównym celem polityki zagranicznej USA” i Stany Zjednoczone nie zrezygnują z wyciągania  odpowiedzialności wobec Chin za łamanie praw człowieka.

Zapewnił także, że Ameryka za Bidena objęła sankcjami 73 podmioty w Chinach.

Turkel, który próbuje wydostać swoją matkę z Chin wskazuje, że Instytut Medycyny Sądowej chińskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa jest bezpośrednio zamieszany w ludobójstwo Ujgurów. Władze pobrały próbki DNA od wszystkich obywateli i je zsekwencjonowały. Jest zdania, że alarmujący wzrost liczby zgonów związanych z fentanylem w całych Stanach Zjednoczonych jest kryzysem, rząd musi się nim zająć, jednak wątpi, by Chiny podjęły działania, aby go powstrzymać.

Podaje przykład podobnego porozumienia zawartego przez byłego prezydenta Donalda Trumpa. Mimo istnienia umowy, chiński eksport prekursorów chemikaliów był kontynuowany, napędzając eksport fentanylu meksykańskich karteli narkotykowych. Amerykanie szacują, że co roku umiera około 100 tys. osób z powodu przedawkowania fentanylu w Stanach Zjednoczonych.

Źródło: nationalreview.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie