Reprezentanci Francji w Piłce Nożnej z Kylianem Mbappe na czele przestrzegają przed głosowaniem na Zjednoczenie Narodowe podczas lipcowych przyspieszonych wyborów parlamentarnych. „Widzimy, że ekstremiści pukają do drzwi do władzy” – mówił dziennikarzom zdobywca tytułu z 2018 r. i gwiazda Realu Madryt (wcześniej PSG).
W następstwie zdecydowanego zwycięstwa Zjednoczenia Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego (na partię kojarzoną z Marine Le Pen oddało głos ponad 30 proc. wyborców), prezydent Emmanuel Macron postanowił rozwiązać parlament i zdecydować się na przyspieszone wybory 7 lipca.
Komentatorzy zwracają uwagę, że Macron, którego partia poniosła w eurowyborach sromotną porażkę (6 proc.) decyduje się na ryzykowny ruch. Z jednej strony pragnie zmobilizować naród przeciwko „skrajnej prawicy” i „ekstremistom”, z drugiej jednak nastroje w społeczeństwie francuskim – jak pokazały ostatnie wybory – wyraźnie napędzają wiatr w żagle aintyimigranckiej i eurosceptycznej formacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Głos w sprawie postanowili zabrać francuscy piłkarze na dzień przed pierwszym meczem Euro 2024. Siłę Trójkolorowych – Mistrzów Świata z 2018 r., finalistów Euro 2016 i MŚ 2022 oraz faworytów obecnego turnieju – stanowi trzon drużyny złożony z piłkarzy pochodzenia afrykańskiego, wychowanków szkółek piłkarskich regionu paryskiego. Szczególnie silnie wybrzmiał apel Kyliana Mbappe, czołowego piłkarza świata i gwiazdy „Le Bleu”.
„Wiemy, że to kluczowy moment dla historii Francji. Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy i dlatego chcę zaapelować do ludzi, a szczególnie młodych osób. Myślę, że jesteśmy generacją, która może zrobić różnicę. Widzimy, że ekstremiści pukają do drzwi do władzy i jako młodzi ludzie mamy szansę ukształtować przyszłość naszego kraju. Dlatego chcę zaapelować, by młode osoby zrozumiały, jak ważna jest ta sytuacja i by poszły zagłosować” – mówił w rozmowie z dziennikarzami.
„Chcemy być tolerancyjni, chcemy okazywać szacunek, chcemy różnorodności. To jest niezaprzeczalne. Wierzę we Francuzów. Wiem, że wiele osób mówi, że ich głos niczego nie zmieni, ale prawda jest taka, że liczy się każdy głos. Pojedynczy głos jest istotny. Mam nadzieję, że dokonamy odpowiednich wyborów i 7 lipca [druga tura wyborów] będę dumny z noszenia koszulki tego kraju” – dodał.
Pytany, czy jego apel oznacza wprost wezwanie do niegłosowanie na Zjednoczenie Narodowe, Mbappe odparł: „Kylian Mbappé jest przeciwko skrajnym poglądom. Kylian Mbappé jest przeciwko ideom, które dzielą ludzi. Jak mówię, mamy szansę na ukształtowanie przyszłości naszego kraju i to podkreślam. To jest moje przesłanie”.
„Nie chcę podzielonego kraju. Chcę zjednoczonej Francji i ludzi będących razem. Chcę wspólnych wartości u wszystkich: różnorodności, szacunku i tolerancji” – dodał.
Z kolei jego reprezentacyjny kolega Marcus Thuram (syn legendy Trójkolorowych i Juventusu Turyn Lilliana Thurama) stwierdził, że „należy zrobić wszystko, by powstrzymać skrajną prawicę przed dojściem do władzy”.
Źródło: realmadryt.pl
PR