Symptomatyczna zmiana w niedawnym papieskim dokumencie wzbudziła spory niesmak u znanej katolickiej polityk. Związana ze środowiskiem Nigela Farage’a Ann Widdecombe w mocnych słowach skomentowała użycie w liście Ojca Świętego określeń czasu oderwanych od postaci Zbawiciela. Wbrew zdrowemu zwyczajowi w angielskim tłumaczeniu dokumentu Franciszka skorzystano ze świeckiego, a nie chrześcijańskiego podziału epok…
– Jeśli Watykan usuwa Imię Chrystusa z oficjalnych dokumentów, to jest to zupełna zdrada – Tak była brytyjska parlamentarzystka skomentowała użycie terminów „przed naszą erą” w opublikowanym w czerwcu b.r liście papieża dotyczącym „roli literatury w formacji chrześcijańskiej”.
Jak wyjaśnia anglojęzyczny portal catholicherald.co.uk, świeckie datowanie zawarto w 12 akapicie dokumentu, wskazującym na odniesienia do przedchrześcijańskiej greckiej literatury w mowie św. Pawła na Aeropagu. Zawiera on „dwa cytaty: jeden niebezpośredni z poety Epimenidesa (szósty wiek p.n.e) i inny, bezpośredni, z Fenomenów poety Aratusa z Soli (trzeci wiek p.n.e), który pisał o konstelacjach oraz znakach dobrej i złej pogody”, przywołuje fragment tekstu brytyjski portal.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie medium list „przejawia znaczne odejście od kościelnej wizji historii, którą Ten opiera na zjawieniu się Mesjasza”. Według portalu terminologię tą zapoczątkowali w XIX wieku żydowscy naukowcy, nieuznający Chrystusa za oczekiwanego Zbawiciela.
Zdechrystianizowane datowanie pojawia się wyłącznie w angielskim tłumaczeniu dokumentu. W innych wersjach językowych, w tym w polskiej, utrzymano tradycyjną formułę „przed Chrystusem”.
Źródło: caholicherald.co.uk
FA