Od dłuższego czasu polscy eksperci próbują ustalić dokładną przyczynę uderzenia pocisku rakietowego w przygraniczną wieś Przewodów. W jego następstwie życie straciło dwóch polskich obywateli. Jak donosi RMF FM, dochodzenie stanęło jednak w martwym punkcie z powodu niechęci do współpracy strony ukraińskiej…
15 listopada na położoną w Województwie Lubelskim wieś spadł lecący zza wschodniej granicy pocisk. W wyniku zderzenia rakiety z lokalną suszarnią zboża doszło do eksplozji – Wybuch pochłonął życie dwóch polskich obywateli…
Sytuacja domagała się zatem wyjaśnień: Dlaczego w miejscowość trafiła rakieta i do kogo należała. Wstępnie wydarzenie powiązano ze zmasowanym rosyjskim atakiem artyleryjskim na wiele ukraińskich miejscowości, orzekając, że jeden z pocisków musiał zostać błędnie wystrzelony i trafić w przygraniczną wieś. Dalsze ustalenia wskazały jednak, że w suszarnię uderzyła rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak donosi RMF FM, polski zespół śledczy, aby dotrzeć do konkluzji potrzebuje informacji od strony ukraińskiej. Eksperci zawnioskowali o ich udzielenie do ukraińskiej prokuratury, odpowiadającej za postępowanie. Instytucja przesłała wniosek dalej do konkretnych organów. Te jednak w żaden sposób nie odpowiedziały na wnioski…
„Jeden z prokuratorów, z którym rozmawiał nasz dziennikarz, wyraził obawę, że jeśli ta sytuacja będzie się utrzymywać, śledztwo trzeba będzie zawiesić”, czytamy na łamach portalu informacyjnego stacji radiowej.
Kijów konsekwentnie twierdził, że pocisk, który spowodował wybuch, pochodził z rosyjskiego arsenału, mimo wielokrotnych potwierdzeń przedstawicieli NATO, że to ukraiński ładunek doprowadził do tragedii.
źródło: rmf24.pl
FA
GADOWSKI, WARZECHA, KARPIEL. UKRAINA RZUCA POLSCE WYZWANIE. TO JUŻ WOJNA CELNA?
Premier w kontekście tragedii w Przewodowie: polscy śledczy mogą udać się na Ukrainę
Szef NATO: eksplozję spowodował ukraiński system przeciwrakietowy. Ale to Rosja jest winna