30 sierpnia 2024

Roberto de Mattei: Rosję da się pokonać. Moskwa nawróci się na świętą wiarę katolicką

Rosja uchodzi za niepokonaną, ale wcale taka nie jest. Jej rzekoma niezwyciężoność to tylko legenda. Rosja ponosiła wielokrotnie spektakularne porażki i tak może być znowu. Ludzkość zostanie ukarana za swoje grzechy, ale później Rosja nawróci się na świętą wiarę katolicką, o czym zapewniła nas Matka Boża w Fatimie, pisze włoski historyk, prof. Roberto de Mattei.

Rosja rozciąga się na olbrzymim terytorium 17 075 400 kilometrów kwadratowych, obejmującym zarówno Europę jak i Azję. W Azji znajduje się 77 proc. jej powierzchni. Bezskutecznie najechać Rosję próbowali Karol XII, Napoleon i Hitler.

Do pierwszej z tych prób doszło podczas Wielkiej Wojny Północnej w latach 1700-1721. Walki toczyły się o hegemonię nad Morzem Bałtyckim. 21 stycznia 1708 roku młody szwedzki król Karol XII wkroczył do Grodna prowadząc ze sobą armię uchodzącą za najlepszą w całej Europie. Jego celem było dotarcie do Moskwy. Przeciwnik Karola, Piotr Wielki, okazał się być jednak lepszym strategiem. Zastosował doktrynę „spalonej ziemi”, która polegała na oddawaniu dużych obszarów po to, by zyskać czas i uderzyć na wroga w odpowiednim momencie. Decydująca bitwa rozegrała się pod Połtawą 8 lipca 1709 roku, przynosząc klęskę szwedzkiej armii. Wojna doprowadziła do upadku Szwecji i kryzysu Rzeczpospolitej. Estonia i Inflanty (obejmujące część dzisiejszej Łotwy) przeszły pod rosyjską dominację. Rosyjska Duma nadała carowi Piotrowi tytuł “Wielkiego” oraz “Ojca Ojczyzny i Cara Wszechrusi”.

Wesprzyj nas już teraz!

Do drugiej inwazji na Rosję doszło w 1812 roku. Cesarz Napoleon I zwyciężał wówczas na wszystkich frontach Europy. Napoleońska Wielka Armia liczyła 600 tysięcy ludzi, [ściągniętych] zarówno z Francji jak i z regionów do Francji przyłączonych. Wojnę wypowiedziano 22 czerwca 1812 roku, a do decydującej bitwy doszło na wzgórzach Borodino 7 września tamtego roku. Od strony militarnej było to zwycięstwo Napoleona, który 14 września wkroczył na czele swojej armii do porzuconej Moskwy. Nie zdołał jednak zniszczyć armii wroga. Gubernator Moskwy hrabia Rostopczyn nakazał mieszkańcom opuścić miasto i je podpalić. Po 34 dniach, w obliczu nadchodzącej zimy, Napoleon opuścił Moskwę. 19 października wydał rozkaz odwrotu, ścigany przez rosyjską armię pod dowództwem generała Kutuzowa. Atak na Rosję zakończył się dla Napoleona katastrofą. W tragicznej bitwie nad Berezyną, dopływem Dniepru, Francuzi przełamali wprawdzie okrążenie przez Rosjan, ale zapłacili za to wysoką daninę krwi. Napoleon stracił w Rosji w sumie ponad 530 tysięcy ludzi, z czego 120 tysięcy trafiło do niewoli. Dwa i pół roku później wydarzyło się Waterloo.

Najbardziej gruntowną próbę podboju Rosji podjął Hitler. Nagle wycofał się z paktu Ribbentrop-Mołotow zawartego ze Stalinem w sierpniu 1939 roku celem ustalenia podziału stref wpływów w Europie. Na mocy tego paktu Hitler zaatakował 1 września zachodnią Polskę i rozpoczął II wojnę światową. Stalin z kolei zajął wschodnią Polskę i trzy kraje bałtyckie, Estonię, Łotwę i Litwę. Jednak już 22 czerwca 1941 roku rozpoczęła się Operacja Barbarossa. Niemiecka armia zaatakowała Rosję. Wojska sowieckie były znacznie większe, ale Hitler pokładał zaufanie w wyższej jakości niemieckiego korpusu oficerskiego i w Blitzkriegu (wojnie błyskawicznej) swoich generałów. Szybkość postępów wojsk niemieckich zaskoczyła Stalina, przekonanego, że Hitler nigdy nie odważy się pójść w ślady Karola XII i Napoleona. W grudniu niemieckie czołgi przejechały przez Ukrainę i stanęły u wrót Leningradu i Moskwy. Zimą 1942/1943 dotarły do centrum przemysłowego Stalingradu. Sowieci zdołali nie przegrać wojny dzięki większym rezerwom ludzkim i materiałowym. Inaczej niż Niemcy, walczyli też tylko na jednym froncie. Stalingrad stał się momentem, w którym losy wojny przechyliły się na korzyść sowiecką. Armia Czerwona tylko w 1943 roku straciła wprawdzie około 8 mln ludzi, ale ogólny bilans wypadał na korzyść Stalina.

Czy Rosja jest zatem niezwyciężona? Niemożność pokonania Rosji to przesąd; legenda oparta na wielkości rosyjskiego terytorium i liczbie ludności, bez związku z charakterystyką psychologiczną rosyjskiej ludności, która jest inteligentna i refleksyjna, ale zarazem bierna i fatalistyczna. Rosjanie wolą pokój niż wojnę; ich wojsko często okazywało się być kolosem na glinianych nogach. Zwycięstwa nad Napoleonem i Hitlerem były przede wszystkim dziełem zimy i błędów w strategii generałów przeciwnika, którzy zanadto ufali w swoje zdolności wojenne.
W wojnie krymskiej w latach 1853-1856 imperium cara Mikołaja I stało u szczytu swojej potęgi militarnej, zostało jednak rozgromione przez koalicję Imperium Osmańskiego, Francji, Wielkiej Brytanii i Królestwa Sardynii. W wojnie z Japonią w latach 1904-1905 wojska carskie poniosły szereg druzgocących klęsk, bardziej ze względu na własną słabość niż potęgę wroga. Na początku I wojny światowej w 1914 roku Niemcy rzuciły wszystkie swoje siły na front francuski, pozostawiając na froncie rosyjskim tylko kilka dywizji. Pomimo tego bitwa pod Tannenbergiem w dniach 26-30 sierpnia przyniosła miażdżące zwycięstwo sił niemieckich, dowodzonych przez Paula von Hindenburga. W ten sposób zaczął się początek upadku imperium carów, co dokonało się ostatecznie w 1917 roku wraz z dezintegracją armii i rewolucją bolszewicką.

Wojna w Afganistanie w latach 1979-1989 była ostatnią wielką porażką armii sowieckiej przed upadkiem muru berlińskiego. Kolejną może stać się wojna rosyjsko-ukraińska. 24 lutego 2022 roku prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ogłosił „operację specjalną”, co dało początek inwazji na Ukrainę, zaatakowanej przez 190 tysięcy żołnierzy. Putin oczekiwał, że rząd w Kijowie upadnie, a Donbas uda się zająć bardzo szybko. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy w dniu 17 sierpnia 2024 roku Rosja straciła od początku wojny 598 180 żołnierzy, a „operacja specjalna” nie osiągnęła wciąż swoich celów.

Opór Ukrainy w lutym 2022 roku był niespodziewany, podobnie jak atak z sierpnia 2024 roku, kiedy wojska ukraińskie przekroczyły granicę w regionie Sum i Kurska, wkraczając do Rosji. Analitycy wojskowi i polityczni zastanawiają się nad celowością tej inicjatywy, która pozwoliła Ukrainie zająć ponad 1000 kilometrów kwadratowych rosyjskiego terytorium. Jednak poza aspektami strategicznymi ma to również głębokie znaczenie symboliczne: pokazuje determinację Ukraińców do obrony własnej ojczyzny. Co więcej, Putin jest zmuszony przyznać, że „operacja specjalna” poniosła klęskę, a Rosja toczy z Ukrainą wojnę.

Innym symbolicznym gestem, który zbiegł się z kontrofensywą sił ukraińskich, była delegalizacja Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej, pod względem politycznym i religijnym podległej Patriarchatowi Moskwy Cyryla, prawej ręce Putina. Wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dymitr Miedwiediew komentując zgodę parlamentu Ukrainy na tę delegalizację zapowiedział, że Ukraina „zostanie zniszczone jak Sodoma i Gomora”. Putin z kolei oskarżył NATO i Zachód o uzbrojenie Ukraińców i roztaczał wizję konfliktu nuklearnego.

Groźby tego rodzaju nie robią wrażenia na tych, którzy walczą o przywrócenie chrześcijańskiego Zachodu. Orędzie z Fatimy zapewnia, że po nieuchronnym ukaraniu ludzkości za jej grzechy, Rosja odwróci się zarówno od wiary prawosławnej jak i od ideologii komunistycznej oraz azjatyckiej spuścizny, powracając do tej samej katolickiej wiary, którą w przededniu roku 1000 wprowadził do Kijowa św. Włodzimierz.

Roberto de Mattei

Źródło: corrispondenzaromana.it

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(117)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie