„Tygodnik Powszechny” wydał oświadczenie w sprawie niejakiego Pawła Rubcowa, który został wydalony z Polski jako szpieg rosyjskiego GRU. Mężczyzna, znany szerzej jako „Pablo Gonzalez”, relacjonował cztery lata temu sytuację w Górskim Karabachu dla „TP”.
Rubcow przez lata funkcjonował jako dziennikarz hiszpańskich mediów o profilu lewicowo-liberalnym. Był forowany przez tę opcję światopoglądową również w Polsce. Gdy został w roku 2022 zatrzymany przez polskie służby bronił go m.in. aktywista LGBT Bartosz Staszewski.
Razem z Rubcowem zatrzymano dwa lata temu jego partnerkę, która jest polską dziennikarką. Kobieta usłyszała zarzut udziału w szpiegostwie. Nie trafiła jednak do aresztu i wkrótce kontynuowała pracę w mediach.
Wesprzyj nas już teraz!
Zarówno ona, jak i jej partner, zajmowali się m.in. sprawą problemu nielegalnych imigrantów na polsko-białoruską granicę. Rubcow atakował polskie władze za rzekomą brutalność w próbach powstrzymania fali najeźdźców. Ponadto wyrażał on poglądy pro-aborcyjne.
W roku 2020 opublikował on artykuł w „Tygodniku Powszechnym”, co wywołało obecnie mały skandal w mediach. Współautorką była Magdalena Chodownik, wraz z którą Rubcow relacjonował sytuację w Górskim Karabachem.
Magdalena Chodownik była okazjonalną autorką „Tygodnika Powszechnego” do roku 2020. Chodownik pracowała jako dziennikarka freelancerka, pisząca dla wielu tytułów polskich i zagranicznych (m.in. The Guardian, New Eastern Europe, France 24). Od 2013 roku napisała dla nas kilka artykułów – czytamy w oświadczeniu „TP”.
Magdalena Chodownik zaproponowała tekst o wojnie w Górskim Karabachu, proponując też, że w jego pisaniu będzie pomagał jej partner, hiszpański dziennikarz, który jest na miejscu, w Górskim Karabachu. Redakcja nie miała z Pablem Gonzálezem bezpośredniego kontaktu, sprawdzała jednak, kim jest (należał wtedy do kolektywu dziennikarskiego z Warszawy). Artykuł „Dni w piwnicy” był jedynym materiałem współautorstwa Pabla Gonzáleza na łamach „Tygodnika Powszechnego” i ostatnim, który opublikowała u nas Magdalena Chodownik – dodaje redakcja gazety.
Źródła: tygodnikpowszechny.pl / dorzeczy.pl
FO