10 września 2024

Prezes brytyjskiej Agencji Ochrony Środowiska, przyznał że mikroplastik z opon pojazdów elektrycznych zanieczyszcza rzeki bardziej, ze względu na dużo większą masę samochodów napędzanych bateriami.

Według doniesień dziennika „The Telegraph”, prezes agencji Alan Lovell powiedział, że zanieczyszczona woda spływająca z kół w znacznym stopniu przyczynia się do trucia rzek w Wielkiej Brytanii. Komitet Audytu Środowiskowego orzekł, iż mikroplastik pochodzący z opon powoduje niemal 20 procent toksyn znajdujących się w ciekach wodnych.

Ludzie martwią się teraz o opony, a pojazdy elektryczne, ironicznie rzecz biorąc, są pod tym względem gorsze ze względu na swoją wagę. Jest wiele pracy do wykonania w tym zakresie i musimy podjąć odpowiednie działania – powiedział Lovell.

Wesprzyj nas już teraz!

„Im cięższy samochód, tym większa ilość cząstek uwalnianych podczas hamowania lub zużycia opon. Według badania przeprowadzonego w zeszłym roku przez Autotrader, średnia waga samochodu benzynowego lub wysokoprężnego była o 150 kg mniejsza od masy samochodu elektrycznego” – podkreślił portal „The Telegraph”.

Według szefa Agencji Ochrony Środowiska problem wymaga rozmów z producentami samochodów na temat materiałów, z jakich produkowane są opony.

Z kolei Anna Krajińska reprezentująca organizację pozarządową „Transport i Środowisko” ripostowała, że w generalnym rozrachunku auta na baterie i tak są mniej uciążliwe niż spalinowe. Nie wspomniała, niestety o procesie produkcji i utylizacji baterii oraz ich trwałości.

 

Źródła: Yahoo.com / „The Telegraph”, PCh24.pl

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie