11 września 2024

Szef amerykańskiej komisji sądownictwa gani unijnego komisarza. Poszło o próby zmuszenia Muska do cenzury

(fot. youtube printscreen)

Szef komisji sądownictwa amerykańskiego kongresu Jim Jordan zbeształ europejskiego komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry’ego Bretona za groźby pod adresem Elona Muska, właściciela platformy X.

Kongresmen zarzucił eurokracie wywodzącemu się z Francji, że nie wytłumaczył się w wystarczającym stopniu z gróźb kierowanych pod adresem Muska odnośnie tłumienia zgodnych z prawem wypowiedzi.

W zeszłym miesiącu kongresmen Jordan zareagował na list otwarty Bretona, w którym nakazał Muskowi cenzurę planowanego wywiadu z Donaldem Trumpem. Zagroził właścicielowi platformy X wysokim karami na mocy Aktu o usługach cyfrowych (DSA), z powodu ewentualnego szerokiego upowszechnienia „treści pełnych nienawiści”. Europejski komisarz ostrzegał prewencyjnie Muska przed „wzmacnianiem szkodliwych treści”, które docierają do europejskich użytkowników.

Wesprzyj nas już teraz!

„Ponieważ istotne treści są dostępne dla użytkowników z UE i są wzmacniane również w naszej jurysdykcji, nie możemy wykluczyć potencjalnych skutków ubocznych w UE” – napisał Breton w oświadczeniu opublikowanym na X.

Dodał, że „jakikolwiek negatywny wpływ nielegalnych treści” może skłonić UE do podjęcia dalszych działań przeciwko X, wykorzystując „nasze pełne narzędzia, w tym poprzez przyjęcie środków tymczasowych, jeśli będzie to uzasadnione w celu ochrony obywateli UE przed szkodą”. Chodzi o wyłączenie dostępu do platformy dla użytkowników europejskich.

Odpowiadając na niedopuszczalne zapędy cenzorskie Bretona, Musk zamieścił na swojej platformie mema z wulgarnym określeniem.

Natychmiast też zareagowali amerykańscy politycy. Komisja Sądownicza Izby Reprezentantów napisała list, nakazując eurokracie zaprzestania ingerencji UE w politykę USA poprzez próby cenzurowania internetu.

Wolność słowa jest jedną z podstawowych wolności obywatelskich i pozwala nie tylko na głoszenie własnych poglądów, dzielenie się swoimi sugestiami, interpretacjami z innymi, ale także oznacza prawo do zapoznawania się z poglądami, opiniami, sugestiami innych.

W ostatnich latach podjęto szereg bezprecedensowych działań, zwłaszcza w krajach zachodnich, aby pod pretekstem walki z mis-, mal- i dezinformacją, budować „odporność” demokracji, ograniczając dostęp do pewnych przekazów, jednocześnie wzmacniając „jedynie słuszną” narrację (czyli dezinformując) rządzących na ważne tematy ekonomiczne, społeczne i polityczne.

Teraz szef komisji sądownictwa zareagował na list wyjaśniający Brettona. Komisarz próbował w nim zaprzeczyć, że groził Muskowi.

„Pańska odpowiedź… nie rozwiała naszych obaw, że może Pan próbować cenzurować lub tłumić zgodne z prawem wypowiedzi w Stanach Zjednoczonych, korzystając z Ustawy o usługach cyfrowych Unii Europejskiej” – można przeczytać w korespondencji, z którą zapoznał się portal „Brussels Signal”.

Jordan stwierdził, że „jedynym logicznym wnioskiem płynącym z działań” komisarza Brettona jest to, że jego list wyrażał groźbę pod adresem Muska. Ostrzegał bowiem, że ​​UE „w pełni wykorzysta [swoje] narzędzia”, jeśli ułatwi on wypowiedzi polityczne, z którymi się nie zgadzają”.

Bretton, który jest informatykiem i menadżerem zapewnił, że UE opowiada się za wolnością słowa, a jego groźby wobec Muska były jedynie „przypomnieniem”, by „nielegalne treści” i tak zwana „dezinformacja” znalazły się pod kontrolą i były usuwane z platformy X w razie wywiadu z prezydentem Trumpem. „Nie zajmujemy żadnego stanowiska w sprawie kontekstu wywiadu, a poglądy polityczne bohaterów tego wywiadu nie mają znaczenia w naszej decyzji o wysłaniu tego listu” – napisał komisarz.

Jordan odpowiedział Bretonowi 10 września, wskazując, że „otrzymali odpowiedź na ich list z 15 sierpnia o groźbach odwetu wobec Elona Muska, obywatela amerykańskiego, i X Corp., amerykańskiej firmy, za ułatwianie dyskursu politycznego w Stanach Zjednoczonych”.

„Twoja odpowiedź nie rozwiała jednak naszych obaw, że możesz próbować cenzurować lub tłumić zgodne z prawem wypowiedzi w Stanach Zjednoczonych, korzystając z ustawy o usługach cyfrowych Unii Europejskiej”.

Jordan ostro zareagował na twierdzenia Bretona, iż ​​żądanie cenzury w UE jest zgodne z wolnością słowa, ponieważ Komisja stara się kontrolować tak zwaną „dezinformacje”, które naruszają wartości europejskie.

Kongresmen zwrócił uwagę, że urzędnicy UE nie mają monopolu na prawdę, a głosy sprzeciwu wobec ich polityki są potrzebne, ponieważ „konsensus ekspertów jest często błędny, co ostatnio pokazały niszczycielskie skutki narzuconych przez rząd lockdownów”.

„DSA, jak przyznaje Pan w swoim liście, wymaga od bardzo dużych platform internetowych (VLOP), takich jak X, Facebook i YouTube, podjęcia środków łagodzących przeciwko rzekomej dezinformacji”.

„DSA definiuje dezinformację jako rodzaj treści, a ponieważ DSA reguluje dezinformację, DSA – wbrew Pana twierdzeniom – reguluje treści. W rzeczywistości w swoim liście z groźbą skierowaną do Elona Muska jasno Pan się wyraził, że DSA zobowiązuje X do cenzurowania rzekomo szkodliwych treści – tj. treści nielubianych przez UE”.

Jordan dodał, że również nieprawdą są zapewnienia Brettona o tym, że „nigdy nie ingerowałby w amerykański proces demokratyczny”. Jego działania pokazują, że jest odwrotnie. Podobnie, nic nie warte są zapewnienia Brettona, że ​​wysłałby każdemu właścicielowi lub dyrektorowi generalnemu giganta technologicznego podobny list do tego, który wysłał do Muska w przypadku wydarzenia „scale-up”.

„Twierdzisz, że postanowiłeś napisać do pana Muska, aby upewnić się, że systemy zaufania i bezpieczeństwa X działają prawidłowo, aby poradzić sobie z prawdopodobnym wzrostem aktywności online, który mógłby nasilić rozpowszechnianie w UE postów użytkowników potencjalnie zawierających nielegalne treści, dezinformację lub posty, które są sprzeczne z warunkami korzystania z platformy”.

„Jednakże, według naszej wiedzy, nie wysłałeś podobnego listu dotyczącego prawdopodobnego wzrostu aktywności online w odniesieniu do żadnego innego amerykańskiego dyskursu politycznego transmitowanego na żywo w X, który mógłby rzekomo zawierać rzekomą dezinformację lub szkodliwą treść.”

Kongresmen zażądał dodatkowych wyjaśnień od komisarza i innych urzędników KE, w tym przekazania wszelkiej korespondencji, jaką Komisja Europejska miała z administracją Biden-Harris, próbując wykorzystać unijne przepisy w celu obejścia pierwszej poprawki do amerykańskiej konstytucji, gwarantującej wolność słowa. Komisja Europejska ma poinformować kongresmenów o wszelkich podjętych próbach nacisku, wyrażania gróźb i wymuszania cenzury na amerykańskich firmach. Wyznaczono termin na dostarczenie informacji na 24 września.

Jordan prowadzi wielkie dochodzenie w sprawie nacisków administracji Biden-Harris na platformy internetowe, by cenzurowały pewne treści. Chodzi o dochodzenie w sprawie kompleksu przemysłowego cenzury. Dotychczasowe ustalenia członków komisji są porażające. Wskazuje na zaangażowanie w cenzurę szereg instytucji akademickich, tak zwanych organizacji fact-chekingowych i urzędników państwowych. Cenzura dotyczy treści krytycznych wobec polityki covidowej, klimatycznej, Zielonego Ładu, krytyki rządzących itd.

Źródło: brusselssignal.eu

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie