17 czerwca 2024

Tak się kończą teleporady i masowe wystawianie recept. W Polsce kwitnie legalny handel śmiertelnymi narkotykami?

(Oprac. GS/PCh24.pl)

„Od poniedziałku ma działać codzienny system monitorowania wystawiania i realizacji recept na opioidy”, zapowiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Jak zauważa „Dziennik Gazeta Prawna” decyzja ta jest pokłosiem tragicznych wydarzeń z listopada 2023 roku, kiedy to w Poznaniu odnaleziono ciało zmarłem po przedawkowaniu fentanylu 19-latki.

„DGP” przypomina, że pod koniec ubiegłego tygodnia w mediach społecznościowych pojawiły się materiały video, na których dwóch mężczyzn w centrum Poznania „zachowywało się jak zombie”, co jest klasyczną reakcją organizmu na zażycie fentanylu.

Okazuje się, że obowiązujące dotychczas w Polsce przepisy są niewystarczające, aby walczyć z tym groźnym narkotykiem, który zbiera na Zachodzie (przede wszystkim w USA) śmiertelne żniwo. Ofiary fentanylu do niedawna były liczone w setkach tysięcy, ale od niedawna można mówić o milionach.

Wesprzyj nas już teraz!

Cytowany przez „DGP” dr Krzysztof Kordel, prezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej i lekarz medycyny sądowej wyjaśnia, że fentanyl do niedawna był stosowany jedynie w szpitalach jako „środek przeciwbólowy o silnym działaniu do uśmierzania bólu pooperacyjnego i bólu nowotworowego”. – W dużej dawce blokuje układ oddechowy i człowiek po prostu się dusi. To właśnie nazywane jest w slangu „złotym strzałem” – tłumaczy.

Żeby móc przepisać fentanyl i inne środki narkotyczne, lekarz musi mieć osobną umowę z NFZ. – Dlatego wątpliwe, by fentanyl trafiający na czarny rynek był kupowany legalnie. Częściej jest wynoszony ze szpitali, głównie tych mniejszych, mniej pilnowanych. Nietrudno wpisać, że do znieczulenia użyło się pięciu ampułek, jeśli użyło się trzech. Nikt tego nie sprawdzi – mówi „DGP” chirurg z dużego stołecznego szpitala.

Na czarnym rynku można zdobyć wszystko: morfinę, fentanyl, oksykodon, a nawet program do wystawiania fałszywych recept – uważa Kordel. – Mówi się także o lekarzach wystawiających ogromne liczby takich recept, ale jako izba regularnie dostajemy zgłoszenia o wykradzionych loginach lekarzy, na których nazwisko są one wystawiane. To wielki rynek, za którym prawdopodobnie stoją hakerzy. Regularnie informujemy o tym organy ścigania i Ministerstwo Zdrowia, ale bez odzewu – dodaje rozmówca „DGP”.

Czy ministerialna zapowiedź monitoringu prowadzona na poziomie lekarzy i podmiotów medycznych wystarczy? Według ekspertów, których „DGP” poprosiła o opinię niekoniecznie.

Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej i rezydent onkologii klinicznej, uważa, że część może być wystawiana przez receptomaty. – Dlatego w poniedziałek wystąpimy do Ministerstwa Zdrowia o listę lekarzy wystawiających szczególnie dużo recept na opioidy bez refundacji – podkreśla.

 

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”

TG

 

Apokalipsa opioidowych zombie trafi do Europy?

„Moda” na narkotyki. Śmiertelna pułapka zbiera żniwo wśród młodych Polaków

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(13)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie