Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przekazała, że kraje dotknięte powodzią będą mogły wykorzystać 10 miliardów euro z Funduszu Spójności. Dodała, że to będzie stuprocentowe finansowanie, ponieważ „czas jest wyjątkowy i działania muszą być wyjątkowe”.
W czwartek wieczorem we Wrocławiu odbyło się spotkanie związane z powodzią, z udziałem: premiera Donalda Tuska, szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, premierów Czech i Słowacji Petra Fiali oraz Roberta Fico, a także kanclerza Austrii Karla Nehammera.
Podczas późniejszej konferencji prasowej szefowa KE zapewniała, że Europa stoi u boku Polski i innych dotkniętych powodzią. Dodała, że musimy połączyć siły, by stawić czoła żywiołowi. Podkreśliła, że rozmowy z szefami rządów krajów dotkniętych powodzą dotyczyły tego, jak można najszybciej pomóc.
Wesprzyj nas już teraz!
– Największa rzecz to znalezienie finasowania na odbudowę po katastrofie. W tym celu możemy wykorzystać dwa źródła, przede wszystkim Fundusz Solidarności, który może posłużyć do odbudowy dróg, autostrad, linii kolejowych, mostów, czyli infrastruktury – powiedziała von der Leyen.
Zaznaczyła jednocześnie, iż wie – patrząc na skalę zniszczeń – że te pieniądze nie wystarczą. – Dlatego wspólnie omawialiśmy pójście dalej, jeśli chodzi o Fundusz Spójności z maksymalną elastycznością i szybkością, to są priorytety. Dlatego zmobilizowany zostanie fundusz spójnościowy tak, by można było go wykorzystać elastycznie w sposób dostosowany do potrzeb kraju i tam, gdzie te potrzeby są największe – przekazała.
Von der Leyen obiecywała, że najpierw nastąpi prefinansowanie, więc kraj dostanie fundusze, a później można będzie wykorzystać je na inwestycje. – Nie ma tutaj współfinansowania, ponieważ to jest Fundusz Spójności, stuprocentowe finansowanie, ponieważ czas jest wyjątkowy, to i działania muszą być wyjątkowe. 10 mld euro można wykorzystać z Funduszu Spójności dla krajów, które dotknęła powódź, to jest reakcja kryzysowa – powiedziała szefowa KE. Zapewniała o wsparciu w najbliższych miesiącach i latach przy odbudowie.
Źródło: PAP
RoM