Dokument Stolicy Apostolskiej na temat fenomenu Medjugorja zbiera bardzo krytyczne oceny wśród teologów i publicystów na całym świecie. W nocie Dykasterii Nauki Wiary pt. „Królowa Pokoju” z 19 września 2024 roku zezwolono na propagowanie orędzi medjugorskich oraz na pielgrzymowanie do miejsca rzekomych objawień, z drugiej strony formułując wiele zastrzeżeń co do ich treści. Z krytyką postępowania Watykanu wystąpił teraz nawet bardzo progresywny włoski teolog, liturgista prof. Andrea Grillo.
Według prof. Andrei Grilla można powiedzieć, że nota Dykasterii Nauki Wiary jest nacechowana próbą „afirmowania i zaprzeczania tych samych rzeczy” jednocześnie. Krytykując treść orędzi, a z drugiej strony zachwalając owoce duszpasterskie Medjugorja, sprawia wrażenie, że „owoce [duszpasterskie] nie zależą od orędzi, a orędzia nie mają wpływu na owoce”.
Liturgista wskazuje, że nota Stolicy Apostolskiej konsekwentnie pisze o „domniemanych” orędziach Matki Bożej. Problem w tym, że wydając „nihil obstat” – a taką ocenę właśnie ogłoszono – sugeruje się, że te orędzia należy identyfikować z Maryją. Jest w tym jego zdaniem poważna sprzeczność. Grillo trzeźwo zwraca uwagę, że fenomen Medjugorja opiera się na cotygodniowych orędziach; dlatego oddzielanie owoców duszpasterskich od orędzi, na których te owoce bazują, jest „rażącym błędem metodologicznym”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Czy można głosić kłamstwa i prowadzić życie ewangeliczne?” – zadał retoryczne pytanie Grillo. W tekście Dykasterii Nauki Wiary długo wylicza się też różne rodzaje orędzi; w sumie tworzy do obraz czegoś „autorytatywnego”, choć w istocie, także biorąc pod uwagę wstępne zastrzeżenia dokumentu o rzekomym charakterze „objawień”, mamy do czynienia z tekstami „pozbawionymi jakiegokolwiek autorytetu”.
Sprzeczności jest więcej. Prof. Andrea Grillo wskazuje, że w nocie zaleca się korzystanie z fenomenu Medjugorja, stwierdzając, że na skutek tych objawień nie rozprzestrzeniło się wśród katolików „żadne negatywne zjawisko”. Z drugiej strony zaleca się jednak biskupom diecezjalnym podejmowanie własnych decyzji, którzy albo mogą docenić „wartość duszpasterską” Medjugorja – albo nie, wedle swojego rozeznania.
Liturgista zwrócił też uwagę, że w treści orędzi zawarte jest na przykład określenie „jeden i trójjedyny” Syn. Dykasteria przyznaje, że jest ono formalnie błędne, ale stara się je jakoś wytłumaczyć. „Nawet ono nie jest tak wielkim błędem… Wystarczy, że zwiększa się liczba odmawianych różańców i pielgrzymek i wszystko da się wytrzymać” – konkluduje kąśliwie Grillo.
Źródło: CittaDellaEditrice.com/Munera – Rivista Europea di Cultura
Pach