Rząd Włoch opracował krajowy plan przeciwdziałania uzależnieniom od fentanylu i innych opioidów, by – jak podkreślono – nie dopuścić do dramatu, jaki ma miejsce w USA. Zanotowano tam dziesiątki tysięcy zgonów z powodu zażywania tych substancji, które – jak się przypomina – „zamieniają ludzi w zombie”. Czołowym dostawcą składników niezbędnych do produkcji syntetycznego narkotyku są natomiast Chiny.
Gabinet Giorgii Meloni zapowiadając walkę z fentanylem zastrzegł, że obecnie we Włoszech nie ma żadnego kryzysu z nadużywaniem tej silnie uzależniającej substancji, około 50 razy silniejszej od heroiny. Ale, jak zaznaczono, lepiej zapobiegać i nie być nieprzygotowanym, zwłaszcza w obliczu śmiertelnego żniwa za Oceanem.
„Walka z narkotykami i wszystkimi patologicznymi uzależnieniami jest absolutnym priorytetem tego rządu i w tym kierunku będziemy dalej działać, bez wytchnienia i z determinacją”- oświadczyła premier. „Kluczowym słowem jest prewencja” – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
Rząd zapowiedział stały monitoring importu i eksportu lekarstw na bazie fentanylu, kontrole specjalnej komórki karabinierów do spraw ochrony zdrowia, by zapobiegać kradzieżom tego bardzo silnego środka przeciwbólowego w aptekach. Kampania edukacyjna prowadzona będzie w szkołach.
„Ten środek nazywany jest narkotykiem zombie, bo tych, którzy go zażywają, zamienia w chodzące potwory”- powiedział przedstawiając plan podsekretarz w Urzędzie Rady Ministrów Alfredo Mantovano. Przestrzegł rodziny przed „złymi nauczycielami”, jak nazwał niektórych amerykańskich raperów mówiąc, że w tekstach ich piosenek można znaleźć odwołania do używania substancji uzależniających.
Przedstawiciele rządu zaznaczyli zarazem, że z ustaleń tajnych służb wynika, że handlem fentanylem zainteresowana jest kalabryjska mafia 'ndrangheta, kontrolująca międzynarodowy handel narkotykami.
PAP / oprac. PR
„Moda” na narkotyki. Śmiertelna pułapka zbiera żniwo wśród młodych Polaków