8 maja 2024

Włoskie diecezje przeciwko „homo-” i „transfobii”. Gorszące czuwania poprzedzą imprezę subkultury LGBT

(fot. prtscr/youtube/Gionata News)

Włoskie diecezje zapowiedziały włączenie się w gorszącą akcję, promującą afirmajcę sodomii. Wielu ordynariuszy zgadza się, lub nawet zachęca podległe im kościoły do uczestnictwa w obchodach Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii. W najbliższych tygodniach, w ramach skandalicznej kampanii w kościołach całego kraju będą miały miejsce „czuwania modlitewne” podszyte ideologią gender. Ich uczestnicy nie będą modlić się o nawrócenie trwających w grzesznych relacjach bliźnich, ani odwagę przyjęcia własnej tożsamości dla transseksualistów… Zamiast tego będą „wypraszać” u Boga akceptację dla destrukcyjnych tendencji.

Według doniesień portalu lanuovabq.it, przynajmniej w siedmiu włoskich diecezjach odbedą się „Wigilie modlitwy o przezwyciężenie homo- i transfobii”, zaincjowane przez portal „Progetto Gionata”. Medium to przedstawia się jako portal dla „wierzących homoseksualistów”.

„Na całym świecie wspólnoty i organizacje religijne mobilizują się na 17 maja, Międzynarodowy Dzień Przeciwko Homofobii i Transfobii nie tylko po to, by wspomnieć ofiary homo-, bi- i transfobii i walczyć przeciwko homo- i transfobii religijnej, ale również po ro, by wesprzeć pozytywną rolę religii i wspólnej religijnych w tworzeniu społeczeństwa prawdziwie inkluzywnego”, opisują cele akcji organizatorzy.

Wesprzyj nas już teraz!

W promującym wydarzenie nagraniu zatytułowanym „Nie śpij”, inicjatorzy zachęcają słuchaczy do „budowania mostów”, tam gdzie wcześniej były bariery. „Progetto Gionata” wskazuje, że kampania ma być zachętą do otwartej manifestacji „swojej tożsamości”.

Jak podaje lanuovabq.it gorszące wigilie odbędą się w diecezjach Bari- Bitonto, Chiavari, Cosenzy- Bisignano, Triestu, Civitavechii- Tarquinii, Porto- Santa Rufinii, oraz Genui. Skandaliczne wydarzenia będą miały miejsce w różnych włoskich świątyniach już od 10 maja. W najbliższy piątek w kościele San Carlo al Lazzaretto w Mediolanie ma odbyć się Najświętsza Ofiara, podczas której upamiętnione zostaną „wszystkie ofiary homo- i transfobii”.

Dzień później, w sobotę 11 maja tęczowe czuwanie, organizowane przy współpracy z diecezjalnymi organami, odbędzie się w Bari. Podobne wydarzenia, organizowane przez różnorakie organizacje „chrześcijan LGBT”, będą miały miejsce w pozostałych miastach Włoch: Rzymie, Palermo i Parmie.

Tymczasem, jak podkreśla lanuovabq.it, homoseksualizm i odrzucanie własnej tożsamości płciowej są grzechem, co wyraźnie potwierdza nawet obowiązujące wydanie Katechizmu Kościoła Katolickiego. Pojęcia „inkluzji” i „dyskryminacji” mają zaś kusić katolików do kierowania się głównie współczuciem względem żyjących wbrew prawu naturalnemu członków subkultury LGBT. To dobrze przemyślana nowo- mowa, która ma po prostu zahamować opór przed rozprzestrzenianiem się podobnie zdegenerowanych i grzesznych postaw.  

Włoskie medium przypomina list Kongregacji Nauki Wiary z 1986 roku, sygnowany przez jej ówczesnego prefekta, Josepha Ratzingera. W „Liście do biskupów Kościoła Katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych” późniejszy papież ostrzegał: „Tymczasem dzisiaj coraz większa liczba osób, nawet wewnątrz Kościoła, wywiera nań niezmiernie silny nacisk, by skłonić go do zaakceptowania skłonności homoseksualnej, tak jak gdyby nie była ona nieuporządkowana moralnie, i do zalegalizowania czynów homoseksualnych. Ci, którzy wewnątrz wspólnoty wiary wywierają nacisk w tym kierunku, mają często ścisłe powiązania z tymi, którzy działają poza nią. Te grupy zewnętrzne są pod wpływem poglądów sprzecznych z prawdą o osobie ludzkiej, która została nam w pełni objawiona w misterium Chrystusa. Ukazują oni, chociaż nie w sposób całkowicie świadomy, ideologię materialistyczną, która neguje transcendentalną naturę osoby ludzkiej, jak również nadprzyrodzone powołanie każdego człowieka”.

„Słudzy Kościoła powinni troszczyć się, by osoby homoseksualne powierzone ich trosce, nie zostały sprowadzane na błędne drogi przez te opinie, tak bardzo sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Ryzyko przecież jest wielkie i wielu jest takich, którzy usiłują wywołać zamęt w odniesieniu do nauczania Kościoła i powstałe zamieszanie wykorzystać do swoich celów”, dodawał Joseph Ratzinger.  

„Należy natomiast sprecyzować, że szczególna skłonność osoby homoseksualnej, chociaż sama w sobie nie jest grzechem, stanowi jednak słabszą bądź silniejszą skłonność do postępowania złego z moralnego punktu widzenia. Z tego powodu sama skłonność musi być uważana za obiektywnie nieuporządkowaną. Dlatego ci, którzy znajdują się w tym uwarunkowaniu, powinni być przedmiotem szczególnej troski duszpasterskiej, by nie doszli do przekonania, że urzeczywistnianie tej skłonności w relacjach homoseksualnych jest wyborem możliwym do przyjęcia z moralnego punktu widzenia”, czytamy w dokumencie.  

Kościół katolicki jednoznacznie naucza, że aktywność seksualna człowieka ma swój cel we wzbudzaniu potomstwa. Do dobrego zostaje ona również zaprzęgnięta w chrześcijańskim małżeństwie, w którym staje się dla małżonków ratunkiem przed rozpustą i nieskrępowanym jej używaniem w oderwaniu od koniecznej dyscypliny i prokreacyjnego celu. Czynności homoseksualne są zaś sprzeczne z prawem natury i jako takie wpisują się kategorię czynów wołających o pomstę do nieba.

Źródła: lanuovabq.it, infocatolica.es, vatican.va

FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie