Zdaniem Adriana Zandberga, przewodniczącego lewicowej partii Razem w samych Niemczech znajdą się środowiska sprzyjające wypłacie Polsce odszkodowań za zniszczenia spowodowane podczas okupacji naszego państwa w II Wojnie Światowej. Jego zdaniem zaodrzańska lewica będzie jednym z nich.
We wtorek MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na notę MSZ RP z 3 października 2022 r. dotyczącą odszkodowań za polskie straty poniesione w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk zapowiedział zwrócenie się do ONZ z prośbą o podjęcie interwencji w kwestii reparacji wojennych.
– Nota do ONZ albo poinformowanie amerykańskiej opinii publicznej o tym co amerykańska opinia publiczna chyba już wie, to nie są skuteczne działania. Skuteczne działania to byłoby znalezienie sojuszników wewnątrz Niemiec. Tutaj nie trzeba daleko patrzeć, wystarczy zobaczyć, co robili ci, którzy ostatnio za kolonialne zbrodnie niemieckie taką rekompensatę uzyskali. Co zrobili? Znaleźli sojuszników wewnątrz Niemiec. W środowiskach lewicowych w Niemczech, wśród Zielonych, w organizacjach społecznych – mówił poseł Lewicy i lider partii Razem.
Jego zdaniem „właśnie z tymi środowiskami strona rządząca powinna się kontaktować”.
(PAP)/ oprac. FA