18 lipca 2024

Zryw przeciwko wrogom Boga – czyli hiszpańscy biskupi o przyczynach Wojny Domowej

(fot. Adam Jones from Kelowna, BC, Canada, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons)

„Tysiące dzieci, posłusznych nakazom sumienia i patriotyzmu, na własną odpowiedzialność chwyciły za broń, aby ocalić zasady religii i sprawiedliwości chrześcijańskiej, które od wieków kształtowały życie narodu”, pisał w 1937 roku do wiernych hiszpański episkopat. W liście, traktującym o przyczynach i stosunku Kościoła do Wojny Domowej, próżno szukać ducha pacyfizmu, potępienia w czambuł każdego użycia siły, czy kolaboracji z antyklerykalną władzą. Choć Mistyczne Ciało Chrystusa nie szukało wojny, to chwycenie za broń było ostatnią deską ratunku wobec zamiarów uczynienia z Półwyspu Iberyjskiego drugich sowietów, wyjaśniali hierarchowie w 1937 roku.

List biskupów Hiszpańskich do wiernych przypomniał z okazji rocznicy wybuchu Wojny Domowej hiszpański portal infocatolica. Pasterze „chcieli opisać sytuację swoim braciom na cały świecie, którzy w wielu wypadkach, tak jak dziś, padli ofiarą dezinformacji”, opisuje przyczyny opublikowania tekstu iberyjskie medium.

Na największą uwagę polskiego czytelnika zasługują fragmenty, w których – wbrew pacyfistycznej ideologii – biskupi podkreślają, że w okolicznościach, w jakich znalazła się ich ojczyzna w roku 1936, chwycenie za broń w obronie zasad wiary było ostatnia deską ratunku.

Wesprzyj nas już teraz!

„Pokój to spokój porządku boskiego, narodowego, społecznego i osobistego, który zapewnia każdemu jego miejsce i oddaje co jest mu należne, stawiając chwałę Bożą na szczycie wszelkich obowiązków”, podkreślali w piśmie z lat trzydziestych apostolscy następcy.

Jak przypominali duchowni, ten właściwy porządek był wielokrotnie zaburzany przez socjalistyczne władze Republiki Hiszpańskiej. Wprowadzona bowiem w 1931 roku „konstytucja i świeckie prawa, które rozwinęły jej ducha, były gwałtownym i ciągłym atakiem na sumienie narodowe. Po unieważnieniu praw Boga i pogwałceniu Kościoła nasze społeczeństwo zostało osłabione (…) w tym, co najbardziej istotne w życiu społecznym, czyli w religii”, podkreślali biskupi Hiszpanii. „A ponieważ Bóg jest najgłębszym fundamentem dobrze zorganizowanego społeczeństwa rewolucja komunistyczna była przede wszystkim antyboska”, dodawali.

Jak podkreślali hierarchowie, mimo postępowania władz społeczeństwo i Kościół cierpliwie znosiły nawet antykatolickie prześladowania, jakie komuniści prowadzili w całym kraju. Moment krytyczny przyniósł jednak rok 1936 – kiedy po zwycięstwie w wyborach komuniści rozpoczęli współpracę z sowietami z ZSRR w celu przekształcenia Hiszpanii na wzór Związku Radzieckiego i zdławienia sił konserwatywnych. Komintern milionowymi sumami wsparł hiszpańskich socjalistów. Działająca na Półwyspie Iberyjskim Międzynarodówka zaczęła formować milicję rewolucyjną i zbroić się na potężną skalę…

Działania komunistów oraz doświadczenia ze Związku Radzieckiego sprawiły, że „nie było innego środka niż siła, aby utrzymać porządek i pokój”. „Hiszpania nie miała innego wyboru, jak tylko poddać się ostatecznemu atakowi niszczycielskiego komunizmu, już zaplanowanego i zarządzonego, jak to miało miejsce w regionach (…) lub spróbować w tytanicznym wysiłku oporu uwolnić się od straszliwego wroga i ocalić podstawowe zasady swojego życia społecznego i cechy narodowe”, pisali hierarchowie.

„To wyścig prędkości pomiędzy bolszewizmem a cywilizacją chrześcijańską”. „Nowy i być może decydujący etap walki między rewolucją a porządkiem”, opisywali konfrontację sił narodowych i komunistycznych biskupi. „Nie ma dziś w Hiszpanii większej nadziei na odzyskanie sprawiedliwości i pokoju oraz dóbr z nich wynikających, jak triumf ruchu narodowego”, kwitowali.

Na kratach swojego listu apostolscy następcy dowodzili, że walka, jaką wielu katolików podjęło przeciwko rewolucjonistom jest zgodna z zasadami wojny sprawiedliwej wyłożonymi przez Świętego Tomasza z Akwinu. „Taka jest kondycja ludzka i taki jest porządek Opatrzności (…) że wojna, będąc jedną z najpotężniejszych plag ludzkości, jest czasami jedynym heroicznym lekarstwem na (…) przywrócenie panowania pokoju. Z tego powodu Kościół, chociaż jest córką Księcia Pokoju, błogosławi symbole wojny, założył Zakony Wojskowe i organizował krucjaty przeciwko wrogom wiary”, przypominali hiszpańscy biskupi.

Źródło: infocatolica.com

FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(11)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie